piątek, 28 lutego 2014

Gorączka 17-tej nocy




Niech mnie szlag trafi. Jasny szlag z nieba zdzieli mnie prosto w mój kartoflany z przeproszeniem pysk! Całe życie siedziałem w fotelu i źle mi było? Program swój nawet kręciłem nie wstając z mojego fotela i źle mi było? Babcia zawsze powtarzała "Bądź wierny swoim przekonaniom. Nie udawaj kogoś kim nie jesteś. Zostaw ziemniaki, ale zjedz kotleta do końca." Czemu jej nie posłuchałem? Czemu posłuchałem demona współczesnej popkultury? Wszystko przepadło. Mój intelekt. Moja radość życia. Mój spokój. Moje włosy. Tańców mi się zachciało! Kim ja jestem?! Hulajnogą?! Nie! Tylko czemu o tym zapomniałem? Ciekawe ile mogę postawić jeszcze znaków zapytania? Prawdopodobnie sporo. Kończę. Zobaczcie proszę materiał filmowy i ewentualnie skontaktujcie się ze mną w sprawie mikrofalówki. Pozdrawiam.







poniedziałek, 10 lutego 2014

Skazany na Shawshank



Wielu z was, drodzy czytelnicy i widzowie, pyta się mnie (w prywatnych mailach rzecz jasna) skąd biorę pomysły na tytuły moich blogów. Moich videoblogów. Odpowiedź jest prosta. Z mojej cudownej LUDWIKOPEDII, czyli wspaniałego kompendium wiedzy wszelkiej - niezwykle potrzebnej. Mianowicie na stronie 434 rozpoczyna się tam rozdział zatytułowany "Skojarzenia i przybory szkolne", w którym to właśnie zawarłem wszystkie istniejące skojarzenia każdego żyjącego człowieka na ziemi. Okazało się, że nie ma ich wcale tak wiele jak mogłoby się wydawać.

Tytuły moich biograficznych filmików są zaczerpnięte właśnie stamtąd. Hura! Życie jest piękne i proste.
Zapraszam więc na kolejny film i kolejne przemyślenia mojej osoby. Tym razem w dość oryginalnej lokacji tzw. Świątyni kreatywności. Zapraszam!










wtorek, 4 lutego 2014

Cztery kopyta i pogrzeb




"Ha, ha, ha! Ho, ho, ho! I troszeczkę tralala! Tak właśnie się śmiejemy cały dzień w radosnej krainie Oz!"

Kto zgadnie z jakiego filmu pochodzi fragment owej piosenki (a raczej jej wspaniałe tłumaczenie mojego autorstwa, które kompletnie nie pokrywa się z rytmem, oraz ilością sylab oryginału) wygra paczkę Chitosów z '97 roku! Nigdy nie otwartą! Chętnych proszę o telefonowanie do mojego studia "Wielkich Pytań Polskich" umieszczonego w moim prywatnym mieszkaniu już dziś!

A teraz do rzeczy, kochani. Przedstawiam Wam kolejny materiał video (nazywany przez masy "videblogiem") nakręcony podczas mojego pobytu w Sanatorium, w którym to odbywam wspaniałą podróż po nieznanych zakątkach końskiej utopii, czyli ośrodku jeździeckim! Tak jest. Czy sam odważyłem się wsiąść na jedną z tych piekielnych bestii szatana? Tego dowiecie się oglądając mój najnowszy film. Zapraszam serdecznie!







P.S. Lodówka jest autentyczna, proszę państwa...