piątek, 28 lutego 2014

Gorączka 17-tej nocy




Niech mnie szlag trafi. Jasny szlag z nieba zdzieli mnie prosto w mój kartoflany z przeproszeniem pysk! Całe życie siedziałem w fotelu i źle mi było? Program swój nawet kręciłem nie wstając z mojego fotela i źle mi było? Babcia zawsze powtarzała "Bądź wierny swoim przekonaniom. Nie udawaj kogoś kim nie jesteś. Zostaw ziemniaki, ale zjedz kotleta do końca." Czemu jej nie posłuchałem? Czemu posłuchałem demona współczesnej popkultury? Wszystko przepadło. Mój intelekt. Moja radość życia. Mój spokój. Moje włosy. Tańców mi się zachciało! Kim ja jestem?! Hulajnogą?! Nie! Tylko czemu o tym zapomniałem? Ciekawe ile mogę postawić jeszcze znaków zapytania? Prawdopodobnie sporo. Kończę. Zobaczcie proszę materiał filmowy i ewentualnie skontaktujcie się ze mną w sprawie mikrofalówki. Pozdrawiam.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz