Sapanie i stękanie kojarzą mi się niestety już jedynie z bieganiem.
Niczym innym. Nie narzekam. Mam swój fotel. Chyba oddam go do prania w
najbliższym czasie.
Czyli o tym, że życie jest piękne! Co prawda nie moje, ale czyjeś na pewno. Ku przygodzie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz