Otóż wczoraj wybrałem się na niewielkie zakupy spożywcze, za
cel obierając sobie niewielką filię sieci sklepów „Żabka” na zboczu, pod moim
domem. Dzień był upalny. Wyjątkowo rażący. Wszedłem do sklepu, a tam siedząca
za ladą zgrabna, młoda panienka słowem się do mnie nie odezwała.
Dziękuję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz