sobota, 14 września 2013

Piękny początek

W porządku. Założę bloga i będę w nim opisywał rzeczy najróżniejsze. Moje przemyślenia, opinie i różne inne wypadki, przypadki. Mam nadzieję, że jest Pani z siebie dumna, Pani Dorotko! Zmuszać mnie w ten podstępny sposób do włączenia się w życie społeczne. Nie jestem głupi. Jeszcze raz powtórzę, Pani Dorotko, nie mam żadnego problemu. Jedyne co mam to tzw. „rację”. W czym? We wszystkim.

Zacząłem chodzić na terapię tylko po to, żeby mieć co robić we wtorki odkąd dobranocka została zdjęta z anteny (co z resztą jest kosmicznym błędem, ale o tym przekonacie się za jakieś 10 lat kochani szefowie stacji), a teraz będę z siebie robił Blogera. Skandal.

Ale cóż, jest jak jest. Dobranocki nie ma, a ja zaraz zrobię niedorzecznie wysoki przelew na konto szanownej Pani psycholog Dorotki. Spokojnie, nie podam Pani nazwiska. Nie chciałbym mieć na sumieniu Pani samochodu.
Serdecznie Panią pozdrawiam i życzę udanych wakacji na mój koszt. Do zobaczenia we wtorek.

A na koniec tegoż wpisu, o ile tak to się nazywa, moja skromna osoba w środowisku naturalnym, czyli moim pokoju podczas nagrywania programu "Wielkie Pytania".



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz